Zakończyły się kolejne, piąte, eliminacje Halowego Pucharu Polski w skokach przez przeszkody. Przez trzy dni dwóch Łukaszów ( Akszak-Okińczyc i Szustorowski ) stawiało zadania na kolejnych konkursach. Jest pewne-nie było łatwo.
W piątek pierwsze przetarcie w rundach otwartych pozwoliło zawodnikom na zapoznanie się z przeszkodami, placem i specyfiką obiektu, gdyż wielu z nich przyjechało do Poczernina pierwszy raz.
W sobotę zobaczyliśmy już walkę na wysokim poziomie w Rundzie OPEN i Juniorskiej.
W rozgrywce klasę pokazała Laura Barańska, wygrywając z Karoliną Godoś o niespełna pół sekundy. Trzecia w kategorii OPEN była Milena Dobkowska.
W rundzie Juniorskiej podobne różnice czasowe pierwszej trójki, Wiktoria Głowacka, Agata Skrzypiec i Aleksandra Bolko, świadczą o bardzo wyrównanym poziomie czołówki tej kategorii.
Niedziela była równie emocjonująca. Młodzi Jeźdźcy i Seniorzy na swoich koniach stanęli przed bardzo trudnymi parkurami.
A świadczyć o tym może to, że w kategorii Młodych Jeźdźców nie doszło do rozgrywki mimo, że zwycięzcom i ich koniom nie brakowało umiejętności. Zwyciężyła Weronika Minkiewicz, która jako jedyna pokonała przejazd podstawowy konkursu bezbłędnie. Martyna Rynkiewicz i Olaf Klein byli tuż za Nią.
Konkurs GRAND PRIX potwierdził klasę zawodników, którzy w nim startowali. Zwyciężył Krzysztof Retka pozostawiając na dalszych miejscach Benjamina Tomaszewskiego i Damiana Zmorka.
Po dekoracji zwycięzców GRAND PRIX odbyła się bardzo miła uroczystość.
Eugeniusz Koczorski, który od początku istnienia SKJ Poczernin jest jego kołem zamachowym został wywołany przed szereg. PRZYJACIELE GIENIOWI, napis na pamiątkowym zegarku podarowanym, mówi wszystko o tym, kim jest dla wielu Pan Gienio.
Był szampan i STO LAT odśpiewane przez wszystkich. I były łzy wzruszenia.
Dziękujemy Panie Gieniu. Jest Pan „Wartością Dodaną” klubu i polskiego jeździectwa.
